Relacja

Zobacz video

Napisy w twoim języku zamieszczone są w opcjach odtwarzacza YouTube.

Przeczytaj

Relacja

– Cześć Kochani! Witam Was serdecznie w trzecim odcinku “Młodzi Młodym”. Dzisiaj chcemy z Wami porozmawiać o relacji. Do rozmowy o relacji zaprosiłam dzisiaj siostrę Bartłomieję ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa – witamy siostrę serdecznie, szczęść Boże.

– Witam serdecznie, szczęść Boże.

– Siostra jest też katechetką w Zespole Szkół Ekonomicznych w Toruniu, na co dzień przebywa i pracuje z młodzieżą, więc o różnych relacjach i o tym, jak te relacje wyglądają – może nie zawsze do końca dobrze – a jak powinny wyglądać na pewno troszeczkę wie i się z nami tą wiedzą dzisiaj podzieli. Jednak pierwsze pytanie, które chcę skierować, zanim zadam je siostrze, kieruję do Was: jakie, waszym zdaniem, powinny być fundamenty relacji.

– Yyyyyy…..

– Podstawowe fundamenty…

– Rozmowa

– Co jeszcze?

– Okay, mamy rozmowę!

– Podstawowe fundamenty relacji to dla Ciebie?

– Szczerość.

– Myślisz – podstawowe fundamenty relacji… Czyli?

– Zaufanie.

– Ekstra! Dzięki!

– Dzięki! Od  fundamentów warto zacząć, bo jednak relacja jest czymś, co towarzyszy nam w życiu każdego dnia i chyba nie jesteśmy w stanie się uchronić przed tym, czym jest relacja z drugim człowiekiem. Więc właśnie – jakie powinny być fundamenty relacji, od czego powinniśmy zacząć?

– Dla mnie fundamentem relacji z każdym człowiekiem i z Panem Bogiem jest właśnie zaufanie tej drugiej osobie i taki szacunek, zobaczenie w tym drugim człowieku właśnie jego godność, jego piękno, to wszystko, co ma, co posiada, czym go Pan Bóg obdarzył.

– A jakby… te relacje są, każda będzie inna, o czym też zaraz powiemy. Ale w relacjach pojawiają się też te relacje mniej dla nas wygodne, relacje trudne, sytuacje, w których nie zawsze się dogadujemy – co położyć na fundament takiej relacji, która jest dla nas niewygodna, co zrobić, żeby i tak z tym drugim człowiekiem funkcjonować, kiedy musimy – ze względu na pracę, na szkołę czy na wspólne miejsce przebywania?

– No szacunek dla tej osoby… i takie zrozumienie jej, przyjęcie, takiej, jaka jest. Bo… no właśnie, trzeba czasem z tą drugą osobą żyć, a być możemy my jesteśmy dla niej też może niezbyt sympatyczni czy może zwyczajnie nas nie lubi. Mi osobiście też pomaga modlitwa za taką osobę, którą może czasem mniej lubię.

– Z którą jest trudniej…

– Z którą jest trudniej, no właśnie…. I też takie bronienie za wszelką cenę jej dobrego imienia – czyli niewchodzenie z kimś w takie negowanie tego człowieka, krytykowanie, tylko właśnie obronić tego człowieka. I rzeczywiście to bardzo pomaga, bo wtedy się widzi dużo dobra w tej drugiej osobie, pomimo wszystko, nawet jak nas zdenerwuje, ale właśnie – każdy z natury jest dobry.

– Szukać tego, co jest dobre i pozytywne…

– Tak, tak, a nie skupiać się na tym co nas wkurza.

– Okay, napomnięliśmy już o tym, że te relacje są różne i teraz też moje drugie pytanie, które chce skierować najpierw do Was – jakie znacie rodzaje relacji?

– Różnorodność relacji – czyli? Jakie znasz relacje?

– No to każda relacja ma inną jakby historię i każdy inaczej te relacje odczuwa.

– A jakie znasz rodzaje relacji?

– Rodzaje relacji – no to, nie wiem – koleżeńska, przyjacielska, relacja małżeńska, już takie głębsze relacje i inne.

– Dzięki!

– Każda relacje jest tak naprawdę indywidualna. Każdy inaczej wchodzi w relacje i każdy też inaczej tę relację z inną osobą… Daje?!

– Że ktoś się z kimś lepiej dogaduje, a z kimś słabiej na przykład.

– Każda relacja jest inna, w zależności od osób, które ją tworzą, w zależności od charakterów.

– Jakie możemy wymienić takie główne relacje, które towarzyszą człowiekowi, które prowadzą nas przez życie?

– No to pierwsza jest z mamą, w łonie matki, gdy sobie tam mieszkamy, jest nam bardzo miło i cieplutko – to jest chyba taka piękna i intymna relacja, niepowtarzalna. I potem w miarę rozwoju: z rodzicami, z rodzeństwem, z dziadkami – to jest przecież taka urocza relacja, pełna miłości, takiej troski, opieki. No i potem z koleżankami i kolegami ze szkoły, z podwórka, czasem te relacje przetrwają, później –  w miarę dojrzewania – właśnie relacje z chłopakiem, z dziewczyną, potem już w małżeństwie, czy też – w zależności, kto wybierze jakie powołanie – też z Panem Bogiem. Bo tak naprawdę one wszystkie dla nas, chrześcijan, odnoszą się do relacji z Bogiem, tam mają swoje źródło.

– Tak. A kiedy ta relacja z Bogiem jest dla nas trudna, nawet chcemy czasami tę relację nawiązać z Bogiem, z Chrystusem, ale mamy gdzieś taki opór i czasami słyszy się o tym, że wynika ta trudność w relacji – bo może nie opór, bo zakładamy, że chcemy tę relację tworzyć – ale mamy z tym trudność. Z czego ona może wynikać? Z relacji takich naszych tutaj, z naszymi bliskimi, z rodzicami?

– Pewnie też może gdzieś wynikać, ale tak naprawdę każda relacja jest szansą na to, żeby jeszcze raz zaryzykować, komuś się powierzyć. I z Panem Bogiem jest to taka relacja, gdzie On no, nie wygwiżdże Cię, nie? Pan Jezus nigdy i Cię nie zostawi, ale żeby ona była rzeczywiście taka głęboka, no to też musi być z naszej strony to chcenie i no trochę też takie „narzucanie się” Panu Jezusowi gdzieś tam… że „potrzebuję tej relacji, naucz mnie” – też zwyczajnie poprosić Go o to, nie. Czy za wstawiennictwem Maryi poprosić zwyczajnie, żeby umieć z Nim być. I też wtedy poprzez to wiązać relacje z innymi ludźmi.
– Czyli zwrócić się do naszego najlepszego Nauczyciela, który jest nam w stanie pokazać wszystko. Fajnie też siostra zahaczyła i wspomniała o tym, że musimy sami chcieć na te relacje się otwierać i sami w tym musimy też chcieć do nich dążyć, tak?

– Czy uważasz, że otwarcie się na relacje jest ważne?

– Jest to ważne, bo to kształtuje człowieka.

– A dlaczego?

– Bo działanie w społeczeństwie pomaga nam odnaleźć pewne drogi, którymi my podążamy.

– WOW! Takie to było psychologiczne!

– Dlaczego jest ważne? Jest ważne, no bo jakby jeśli nie będziemy się otwierać na relacje, to tych relacji nigdy nie będziemy mieć z innymi ludźmi. A jeśli nie będziemy mieć relacji, to będziemy samotni w życiu.

– I ubiegłeś moje drugie pytanie – „dlaczego?’. Dzięki wielkie!

– Uważam, że tak, ponieważ, wtedy będziemy umieli lepiej wysłuchać tego kogoś i mu pomóc.

– Dziękuję!

– Tak, ponieważ jeśli będziemy zamknięci na drugą osobę, nie mamy możliwości, żeby ta relacja rozwinęła się.

– Dziękuję.

– Właśnie siostro, dlaczego warto?

– No bo człowiek nie jest samotną wyspą i nie jest stworzony do tego, by był sam. Każdy potrzebuje drugiego człowieka i relacji, przede wszystkim przyjaźni, która ma właśnie swój fundament w przyjaźni z Jezusem i  tak naprawdę nawet niewierząca osoba czy która szuka Boga, jest daleko, powie Ci, że, naprawdę, co najlepsze może zrobić, to iść do przyjaciela/przyjaciółki, wygadać się, powiedzieć to, co leży ciężkie na sercu i naprawdę to pomaga. Zresztą, no pewnie większość z nas ma takie doświadczenie, czy to koleżanki czy kolegi, ale to właśnie ta głęboka relacja przyjaźni. No jest właśnie rodzajem miłości i wypływa z tej miłości. I też… – co tam było? Wytnie się jak coś 🙂

– Dlaczego warto i jak otworzyć się na taką relację?

– Myślę, że czasem poszukujemy tak dużo tych relacji. Ja jeszcze nie jestem z tej epoki, że były Facebooki i tak dalej, te wszystkie Instagramy, no i taka relacja właśnie przyjaźni przyszła sama, po prostu. A dziś widzę, że ona jest darem Pana Boga – po prostu, samo przyszło.

– Sama się pokazała?

– Sama się pokazała i jest piękna, jest czysta przede wszystkim, jest dobra, jest takim umocnieniem właśnie.

– Takim prawdziwym, którego każdy z nas potrzebuje.

– Każdy z nas potrzebuje, dokładnie.

– A gdyby miała teraz siostra, na koniec, skierować takich może kilka krótkich porad – tyle , ile przyjdzie siostrze na myśl – do naszych słuchaczy, do tych, którzy nas oglądają, którzy trafią na nasz odcinek. Kilka takich krótkich, „technicznych” nazwijmy to, porad: „Jak zadbać o relacje? Jak budować relacje?”

– Zadbać o relacje?…. Trzeba mieć kontakt z tą osobą. Nie da się chodzić z chłopakiem i nie dzwonić do niego, nie spotykać się – tak samo w małżeństwie, tak samo w przyjaźni. Trzeba zawsze szukać kontaktu, na tyle, na ile się da. Ja też zawsze, jak się mam spotkać z przyjaciółkami, czy z liceum, to czy w wakacje, czy kiedykolwiek, jakiś wolny czas próbujemy zawsze wygospodarować, żeby jednak się spotkać. I to jest myślę ważne. Też takie wspieranie się wzajemne czy przez modlitwę, czy przez właśnie nawet sms „Jak się masz? Co słychać?”, zadzwonić – na pewno kontakt, taki zwyczajny, ludzki, po prostu zwykły.

– Bycie ze sobą, pamiętanie o sobie.

– Tak, nawet jak jesteśmy daleko – imieniny, urodziny; kartkę napisać – ja bardzo często kartkę piszę tak o! I wyślę pocztą, to jest miłe.

– Trochę zapomniana już technika..

– No, ale jest bardzo miła. I piękną można zrobić ręcznie kartkę, można gdzieś kupić naprawdę fajną, miłą kartkę. I to jest takie, no, potrzebne do budowania tej relacji właśnie.

– Czyli kontaktujmy się i wspierajmy!

– Nie zapominajmy właśnie o tych ludziach, którzy są blisko, ale też – bez przesady! Nie uczepmy się ich, bo po prostu nam się wymkną – to ma być taka wolność w tej relacji.

– Trochę mi przyszło – jak siostra o tym powiedziała – takie sformułowanie też wyczytane gdzieś w Internecie, że „relacja jest jak szklanka – nie możemy jej ścisnąć za mocno bo pęknie, ani trzymać zbyt słabo, bo nam spadnie i też upadnie, musimy ją trzymać odpowiednio”. I wydaje mi się, że tak też możemy trochę podsumować ten nasz odcinek. Tak że, ja bardzo siostrze dziękuję za poświęcony nam czas i za tę rozmowę. Was kochani zapraszam już do kolejnego odcinka, za miesiąc, z kolejnymi naszymi gośćmi. Dzięki Wam za to, że jesteście i że oglądacie z nami, a kto z Was jeszcze nie oglądał dwóch poprzednich naszych odcinków, tych serdecznie zapraszam, są na kanale, więc wpadajcie i nadróbcie zaległości. Do zobaczenia za miesiąc – z Panem Bogiem!

– Z Panem Bogiem, dziękuję!

This post is also available in: English (angielski) Español (hiszpański)


Aktualności