ŹRÓDŁO I SZCZYT #5 – Akt pokuty
Zobacz video
Napisy w twoim języku zamieszczone są w opcjach odtwarzacza YouTube.
Przeczytaj
ŹRÓDŁO I SZCZYT #5 – Akt pokuty
Kochani, pozdrawiam jest to kolejna odsłona tajemnicy Eucharystii. Zobaczycie, że w tym momencie stoję przy ambonie. Ołtarz, ambona, miejsce przewodniczenia. Teraz przechodzimy do tej wielkiej części Mszy Świętej, którą nazywamy Liturgią Słowa.
Kapłan przy ambonie odczytuje Ewangelię. Wcześniej wierni: lektorzy, kantorzy wykonują pierwsze czytanie, psalm responsoryjny, drugie czytanie i wreszcie Ewangelia. Liturgia Słowa ma niesamowicie ważne znaczenie. Zobaczcie bardzo ważne jest, aby mieć tę świadomość, że na ambonie spoczywa księga życia – Pisma Świętego. Lekcjonarz, który stanowi wyciąg z tekstów Pisma Świętego. Lektura biblijna dzisiaj, po reformie Soboru Watykańskiego II jest bardzo bogata. W ciągu kolejnych lat odczytujemy z cierpliwością słowo Boga skierowane do nas. Wiemy, że słowo Boże czyli Pismo Święte, to jest list miłosny Pana Boga do nas. Chcemy słuchać Boga, chcemy otwierać nasze uszy na słuchanie słowa. W tym czasie wierni w kościele, prezbiterium przyjmują postawę siedzącą, aby z uwagą wsłuchiwać się w to czytane słowo. Bardzo ważne jest, aby pamiętać taką starożytną regułę chrześcijan, która brzmi w ten sposób: Słowo Boże, które czytasz, które słuchasz mówi do ciebie i mówi o tobie. Zobaczcie, my czasami mamy taką tendencję, żeby myśleć, słuchając Bożego słowa, o innych, to nie jest dobre. Zacznijmy słuchać słowa, jako słowa, które Bóg kieruje do mnie dzisiaj, konkretnie w tej mojej historii życia, tu gdzie jestem teraz z tymi moimi doświadczeniami, z chorobami, z cierpieniami, takimi czy innymi kłopotami, z radościami naszego życia przychodzę do Boga i chcę Go słuchać, bo słowo Boże odpowiada na moje udręki, na moje kłopoty, ale również pomaga w przeżywaniu radości w moim życiu. Bardzo ważne jest abyśmy się naprawdę wsłuchiwali w Boże słowo. Dzisiaj wiemy, że mamy kłopot z tym słuchaniem siebie nawzajem. Jesteśmy dzisiaj bardzo rozproszeni, mamy w głowie mnóstwo teorii, różnych rzeczy, które przechodzą przez naszą głowę. Czy jesteśmy w stanie się wyciszyć? Czy jesteśmy w stanie usłyszeć w tym szumie medialnym i hałasie świata głos Boga? Jest możliwe, ale za cenę skupienia się, że się wsłuchamy, że posłuchamy Co Bóg mówi do nas. W tej lekturze biblijnej proponowanej w niedzielę słuchamy trzech czytań. Pierwsze czytanie, drugie czytanie i wreszcie Ewangelia. Zobaczcie, że na Ewangelię wszyscy wstajemy i słuchamy słów samego Chrystusa, chciało by się powiedzieć na baczność, jak żołnierze, bo tutaj mówi do nas Chrystus nasz Pan, w którego wierzymy, z którym idziemy przez nasze życie. Słuchamy w postawie stojącej słów Chrystusa, bo przemawia do nas Pan. Ważne jest, aby oczywiście tak, jak niedawno Papież Franciszek mówił, dobierać znakomitych lektorów do czytania Bożego słowa. To nie może być taki przypadkowy człowiek, który podchodzi do ambony i czyta, a często nie potrafi przeczytać. Ważne, aby dobierać lektorów, troszczyć się o lektorów w parafii, żeby było ich jak najwięcej, przygotować ich do tego zadania, ponieważ ten język biblijny nie jest łatwym językiem, to jest język, który odbiega od tego codziennego języka jakim posługujemy się w naszych domach, w naszych rodzinach. Dlatego dobrze jeśli w parafii są przygotowani lektorzy, którzy naprawdę czytają to słowo z namaszczeniem, ze zrozumieniem. Między czytaniami jest psalm responsoryjny. Ten psalm z reguły powinien być śpiewany, nawet jak czasami się zdarza, że psalm jest recytowany to Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego podpowiada, abyśmy przynajmniej refren psalmu śpiewali, reszta może być recytowana, bo to jest też słowo Boga, to jest medytacja słowa, która ma nam pomóc lepiej, owocniej przeżywać tę część Mszy Świętej. Jeszcze jedna bardzo ważna uwaga dotycząca lektury księgi Ewangelii czy w ogóle lektury Bożego słowa. Pięknie powiedział to Papież Franciszek w swoich katechezach eucharystycznych, że słowo Boże, którego słuchamy pokonuje pewną drogę. Na początku słowa słuchamy uszami. Od uszu to słowo idzie do serca. Z serca idzie do naszych rąk. Czyli słowo nie jest po to, żeby tylko zostało w naszym sercu i na tym skończyła się jego droga. To słowo ma nas doprowadzić do konkretnych czynów, do postaw. My, którzyśmy usłyszeliśmy Boże słowo, już nie możemy wrócić tacy sami do domu. Dlaczego? Ponieważ usłyszeliśmy Boże słowo. W antycznych kościołach, bazylikach rzymskich można znaleźć czy zobaczyć wręcz, że kiedyś na lekturę biblijną, lektor, diakon czy prezbiter , wychodził na ambonę po schodach. Do czytania Eangelii wychodził diakon lub prezbiter bo to dla nich jest zarezerwowana ta funkcja. Wtedy oczywiście nie było mikrofonów. Ambona była umieszczona zdecydowanie wyżej, żeby słuchacze mogli dobrze słuchać słowa ale po odczytaniu Ewangelii, po ucałowaniu księgi Ewangelii odczytujący schodził innymi schodami. To był znak, że teraz jak usłyszałem Jezusa, to ja nie mogę wrócić tą samą drogą, ja muszę iść inną drogą, którą proponuje mi dzisiejsza Ewangelia. Kochani dobrze jest, abyśmy się angażowali w to słuchanie słowa. Wiemy, że papież Franciszek w tamtym roku ogłosił, iż trzecia Niedziela Zwykła w całym Kościele Powszechnym będzie Niedzielą Bożego Słowa. W Kościele polskim przeżywaliśmy nie tak dawno Niedzielę Biblijną, a papież Franciszek w całym Kościele ogłosił te Niedzielę Bożego Słowa, po co? Żeby zwrócić uwagę jak ważne jest słowo Boga kierowane do nas każdego dnia. Zobaczcie jak często Franciszek posługując się jałmużnikiem papieskim księdzem kardynałem Konradem Krajewskim wielokrotnie na placu Świętego Piotra rozdawał takie małe egzemplarze Ewangelii. Po co? Po to, żeby każdy mógł wziąć tę Ewangelię do swojej kieszeni, żeby mógł ją czytać. Papież Franciszek w tym liście ogłaszającym trzecią Niedzielę Zwykłą Niedzielą Bożego Słowa mówi: kochani, wy młodsi, wy starsi, ściągnięcie sobie na telefon komórkowy, na smartfona aplikację Bożego słowa, księgę Pisma, żebyście ją mogli czytać. Jedziesz tramwajem, jedziesz metrem, jedziesz autobusem czytaj słowo – bo jak mówi Franciszek – jeśli codziennie będziesz czytać Boże słowo, to ono wcześniej czy później cię zmieni. Jakże trzeba w to uwierzyć, że to słowo może nas zmienić. Oczywiście zapraszam was do tego bardzo gorąco. Zapraszam, żebyście idąc na Mszę Świętą wcześniej zobaczyli te teksty biblijne, posłuchali tych tekstów. Wtedy zupełnie inaczej, mam nadzieję, że zupełnie inaczej będziemy słuchać tego słowa w kościołach i niech to słowo rzeczywiście nas przemienia. Do tego was zapraszam.
This post is also available in: English (angielski) Español (hiszpański)