Siła i słabość
Zobacz video
Napisy w twoim języku zamieszczone są w opcjach odtwarzacza YouTube.
Przeczytaj
Siła i słabość
Z dr. Bawerem Aondo Akaa, doktorem teologii, proliferem i polskim patriotą rozmawia Dariusz Dudek.
Abstrahując od wszelkich stereotypów, gdy usłyszymy słowo „mężczyzna” to od raz widzimy kogoś silnego, z mieczem w dłoni. Ale przecież mężczyzna to także słabość, pewne wzruszenie, może nawet swego rodzaju miękkości. I o sile mężczyzny, a także o słabości mężczyzny będę miał przyjemność rozmawiać z gościem Kościoła Męsko-katolickiego panem doktorem Bawerem Aondo Akaa. Dobry wieczór!
Dobry wieczór Państwu. Jestem zaszczycony, że mogę przed Państwem wystąpić. Bardzo dziękuję za taką możliwość, drogi Darku – dziękuję!
Kiedy mówiłem znajomym, że będę miał wywiad z Bawerem Aondo Akaa, to reakcja była taka: „Kto to jest”. Odpowiadałem – wpisz w Google, to zobaczysz. Odpowiadali: „A! To on!”. Czy Ty jesteś sławny?
Ciekawe pytanie mi zadałeś, Darku. Czy jestem sławny? Myślę, że to zależy kogo spytasz. Zależy od środowiska i także od danego człowieka. Czy ktoś się interesuje tematyką społeczną, świętym Kościołem katolickim, czy ktoś się zajmuje działalnością pro-life, czy ktoś jest żywo zainteresowany tym, żeby nie były mordowane dzieci nienarodzone poprzez obrzydliwą aborcję oraz wsparciem dla już urodzonych osób z niepełnosprawnościami.
Ja nie czuję się bohaterem, nie czuję się gwiazdą, aczkolwiek czasami lubię to, bo jestem mężczyzną. Nie ukrywam, że lubię splendor, ale dlatego go nienawidzę. Św. Paweł apostoł pogan mówi tak, parafrazuję go oczywiście, że robię to, czego nie chcę, a czego chcę – nie robię. I mówił to w kontekście pożądliwości ciała. I to samo mam w kwestii sławy. Ona jest, ja ją lubię, ale równocześnie jej nie lubię.
Przecież Pan Jezus Chrystus powiedział: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem.” Prawda czyli veritas. Czy ja w tym wszystkim nie zatracam prawdy, czyli Pana Jezusa Chrystusa.
Prawda jest też tym, do czego się tak dochodzi, to jest coś co trzeba odkryć. Jesteś znany przede wszystkim z walki o prawdę, jaką jest życie od poczęcia do naturalnej śmierci oraz tej prawdy jaką jest miłość do ojczyzny. Jak Ty do tego doszedłeś? Jak Ty, człowiek, który na pierwszy rzut oka nie wygląda na Polaka, tak mocno ukochał tę ojczyznę i czy od początku byłeś blisko Boga?
Uważam, że jest za mało nas – czyli konserwatystów, patriotów, prawicowców – żebym ja teraz powiedział: „Dobra… kto inny będzie to za mnie robił! Kto inny będzie ewangelizował. Kto inny będzie to robił. Ja jestem z niepełnosprawnością od urodzenia, mam swoje życie…” Nie! Poznałem Pana Jezusa Chrystusa dzięki moim wujkom i przyjaciołom zarazem – dzięki Darkowi, kuzynowi mojej śp. Mamy, i dzięki jego bratu Leszkowi. I dzięki nim poznałem Pana Jezusa Chrystusa.
Ale Pana Jezusa Chrystusa poznałem także przez pytanie. Gdy moja śp. Mama żyła i mieszkałem w domu rodzinnym, Darku i drodzy Państwo, i byłem młodym chłopakiem spytałem się mojej śp. mamy: „Mamo, a co jest po śmierci”. A moja mama mi odpowiedziała, że nie wie. Była bowiem ateistką. Nie mogła mi powiedzieć nic innego! Później przeczytałem genialną książkę śp. pana Gilberta Keitha Chestertona – serdecznie zapraszam ciebie, drogi Darku i was drodzy Państwo, nasi widzowie do jej przeczytania – jej tytuł to: „Św. Tomasz z Akwinu”. Zobaczyłem w tej książce, że od tego pytania zaczyna św. Tomasz: „Czy jest Pan Bóg?”. I to pytanie jest kluczowe dla każdego człowieka.
Bardzo piękny obraz uczciwości Twojej matki i Twego poszukiwania oraz postawy Twoich wujków. Chciałbym jeszcze zapytać o ich rolę w tym wszystkim. Jeśli popatrzymy na bycie mężczyzną, to nim nie tyle się jest, co się staje. W tym właśnie konieczna jest obecność innych mężczyzn.
W wieku 15, 16 lat chłopak jest niedoświadczony. Młody mężczyzna nie jest doświadczony.
Delikatnie mówiąc.
Dokładnie, masz rację – delikatnie mówiąc! A Darek i Leszek wzięli mnie pod swoje skrzydła i mnie wychowali. Pamiętam jak z Leszkiem chodziłem na różne patriotyczne wydarzenia i tak pokochałem Polskę – naszą Najjaśniejszą Rzeczpospolitą Polskę. W ten sposób się właśnie wychowuje – wydarzeniami! Idzie się na cmentarz 1 sierpnia, albo 3 maja na Msze Świętą na Wawel, a potem na pochód pod Krzyż Katyński… Mamy teraz multum wydarzeń patriotycznych.
Ktoś patrząc na Ciebie mógłby powiedzieć, że Boga nie ma, bo jak On mógł pozwolić komuś takiemu cierpieć, być niepełnosprawnym, poruszać się na wózku z pomocą innych ludzi. Czy cierpienie nie wyklucza istnienia Boga?
Ja mówię prostą rzecz: ale to jest góra 80 lat. Góra 80 lat – co to jest do wieczności.
Dotknąłeś teraz Darku, drodzy Państwo – dotknęliśmy niezwykle istotnego problemu, naszej post-nowoczesności Pańskiej czyli emocji. „Jak Pan Bóg mógł pozwolić, by on cierpiał?” A w istocie słowo to jest mieczem obosiecznym, dziś o tym myślałem… Gdy ktoś myśli, że jak Pan Bóg mógł pozwolić, by on cierpiał, to on w istocie myśli: „Ja bym tak nie chciał cierpieć”. Załóżmy, że ta osoba naprawdę tak myśli, wykazał empatię ten człowiek, mężczyzn, kobieta, chłopak czy dziewczyna: „Kurcze, on cierpi…” To co robi taka osoba? Pomaga! Samo w sobie cierpienie nie uszlachetnia, ale cierpienie włączone w krzyż Pana Jezusa Chrystusa już uszlachetnia, bo Pan Jezus uszlachetnia!
Jak to zrobić? Jak włączyć to swoje cierpienie?
Powiedzieć.
Wystarczy powiedzieć?
Uważam, że wystarczy powiedzieć, pomodlić się. To jest rozmowa. Oczywiście to jest inna rozmowa! Nie taka: „Cześć Panie Jezu, chciałbym włączyć cierpienie w Twój krzyż….” i będzie super i czad… No nie, Darku, drodzy Państwo, to nie tak. Jednak z Panem Bogiem można się kłócić można się sprzeczać, można krzyczeć, też! Można płakać. To jest intymne. Skoro Pan Bóg jest, Pan Bóg Ojciec, Jego Syn żył, umarł i zmartwychwstał i żyje, skoro Duchu Święty Pocieszyciel, dający życie jest nam dany – to jest Pan Bóg w Trójcy Przenajświętszej i można z nim rozmawiać, wejść w relację modlitwy.
Te choroby, które mamy są dużo bardziej groźne niż te choroby ciała. My sobie tutaj rozmawiamy, jak mówiłem – góra 80 lat, Ty pewnie 100 Darku! Mateusz, operator pewnie i 110! Ja góra pewnie 50!
Może się nie licytujmy! (śmiech)
Chodzi o to, że ta śmierć druga, wieczne potępienie, piekło jest tragedią! Ja mówię tragedia, ale to ciężko sobie nawet wyobrazić. Tego się w ogóle nie da wyobrazić. Co to oznacza piekło? Co to oznacza niebo? Te choroby duszy to jest prawdziwa tragedia, hekatomba dla człowieka.
Ale co to znaczy mieć wiarę? Są ludzie, którzy mówią: „Ja nie mam łaski wiary”. To odpowiadam – chodź na najnudniejszą Mszę na świecie! Nie idź do dominikanów! Gdy ja chodzę na Mszę Świętą to już jest spotkanie! Gdybym mówił, że straciłem wiarę, to co dokładnie straciłem? Czego nie robiłem? Czego zaniechałem? I tutaj jest kwestia kluczowa! Zrozumienie czym jest święta wiara katolicka. Czy to są emocje? Pójdę gdzieś i nagle mnie coś ogarnie, piorun uderzy? Pan Bóg w Trójcy Przenajświętszej wyciąga z tego naszego syfu, grzechu ciężkiego i grzechów lekkich też! Wyciąga Pan Jezus Chrystus i uzdalnia nas do tego, byśmy byli, w przypadku mężczyzn mężczyznami, byśmy żyli jak prawdziwi mężczyźni, a w przypadku kobiet – jak prawdziwe kobiety!
Zauważasz bardzo ciekawą rzecz, że w wierze nie tyle chodzi o jakiejś mistyczne doświadczenia, choć i tak się może zdarzyć, czy emocje, ale o pewien namysł i wybór po tym namyśle. Uczciwy wybór w sercu. I to jest bardzo cenna rzecz dla mężczyzn. My nie zawsze jesteśmy dobrze zaznajomieni z tymi emocjami, a logiczne myślenie dużo nam daje.
Jest pewien kryzys męskości i to wiemy wszyscy, ale nie wiemy, jak temu przeciwdziałać, jakie dać adekwatne lekarstwo.
Myślę, że należy mieć pewien plan dnia. Wstaję, modlę się, myję się, jem śniadanie i idę do pracy. Mam jakieś hobby – to jest bardzo ważne, mój śp. dziadziuś mnie tego nauczył: „Bawer mężczyzna musi mieć jakieś pasje, hobby.”
Renesans zakonów trzecich, świeckich. Zakony trzecie są włączone w zakony, jak np. w zakon dominikański. Ale oczywiście mają inną regułę i panują inne zasady. Ale panuje właśnie taki renesans. Dlaczego? Myślę, że Pan Bóg pokazuje nam teraz, że my świeccy musimy coś robić. Porusza nas do działania. Tam odmawia się Brewiarz, Godzinki, jest Jutrznia, Nieszpory, Kompleta i to genialnie wręcz zaprowadza ład w dniu, ład i harmonię i uspokaja mężczyznę.
Mówisz o tym co robi mężczyzna: myśli, wybiera i działa. Mówisz o uporządkowaniu życia, które daje choćby wzór czerpany z trzecich zakonów. Mnie kojarzy się z mężczyzną misja. Jakieś zadanie do wykonania. W którymś z wywiadów, które ktoś z Tobą przeprowadzał, wspominałeś, że naturalną dla mężczyzny sprawą jest obrona słabszych.
Jeśli Pan Bóg nas stworzył na swój obraz i niepodobieństwa stworzył – to my, mężczyźni jesteśmy powołani do tego, by bronić najsłabszych, stawać w ich obronie i troszczyć się o nich i za nich walczyć. W pierwszej kolejności są to dzieci nienarodzone – najsłabsi.
Przypominam sobie jednak, że popełniałem błędy. Ktoś się śmiał z kolegi w klasie, a ja nie stawałem z jego obronie. Czułem… to było uczucie w pierwszej kolejności, a później intelektualna analiza, dlaczego nie stanąłem w kogoś obronie? Bo się bałem…
Ale co? Lęk ma mnie paraliżować?! A co, ja jestem zwierzęciem, że lęk ma mnie paraliżować?! No nie! Samo to, że mogę o tym pomyśleć, o tym, że lęk mnie paraliżuje, to przecież zwierzęta tak nie myślą. One się po prostu boją – instynkt. Sama fizjologia, same biochemiczne zależności. Ale my jesteśmy ludźmi, bo to analizujemy. Strach nie będzie mnie paraliżował, bo jestem człowiekiem. Jestem bytem wyższym niż zwierzęta. Przewyższam zwierzęta! I dlatego stanę w obronie słabszych nawet mimo tego, że ktoś mnie może zabić.
Myślę, że tymi słowami możemy podsumować naszą rozmowę. Mam jeszcze jedną refleksję… Dla mężczyzny jest ważne to, że nawet jeśli jesteśmy fizycznie słabi, to wciąż mamy sprawny intelekt, możemy go użyć by podjąć decyzję, wziąć sprawy w swoje ręce i zrobić to, co możemy – tu i teraz.
Dziękuję z Panem Bogiem! Dziękuję Ci Darku, było mi bardzo miło. Jestem zaszczycony, że mogłem przed Państwem wystąpić. Z Panem Bogiem!
Z Panem Bogiem! Wszystkie dane kontaktowe do pana Bawera będą w opisie filmu. Dzięki wielkie Bawer!
https://www.facebook.com/Bawer.Polityk
baweross6@interia.pl
This post is also available in: English (angielski) Español (hiszpański)