Szpital polowy

Zobacz video

Napisy w twoim języku zamieszczone są w opcjach odtwarzacza YouTube.

Przeczytaj

Szpital polowy

Witam. Jestem Piotr. Pochodzę z grodu św. Stanisława, biskupa i męczennika ze Szczepanowa. Należę do mężczyzn św. Józefa przy tarnowskiej katedrze. Zostałem zapytany o to, czym dla mnie jest Msza Święta.

Msza Święta to przede wszystkim spotkanie z Osobą, która tam czeka,; która pragnie dać mi wszystko, łącznie ze sobą. To spotkanie z Bogiem, który pragnie podzielić się ze mną swoją miłością. Ponieważ, jak mówi św. Paweł w liście do Efezjan, nasze życie to ciągła walka ze złymi duchami na Wyżynach niebieskich. Msza Święta to pewnego rodzaju szpital polowy,
w którym leczę zranienia po walce i nabieram sił przed następną wewnętrzną bitwą.

Wchodząc do świątyni klękam, przez chwilę nieruchomieję, napawając się tą atmosferą ciepła i miłości emanującej od Osoby, która na mnie czeka. Później staram się milczeć, bo przecież, jak powiedział Jezus w Ewangelii: Bóg wie czego nam potrzeba, jeszcze zanim Go o to poprosimy. Dlatego by nie zagłuszyć Jego słów, by lepiej słyszeć Jego słowa, staram się milczeć. Przyjmuję Jego słowa i ciało. Właśnie. Msza Święta, bez możliwości przyjęcia Ciała Chrystusa, jest dla mnie czymś niepełnym. Czuję istotny brak czegoś ważnego – czegoś bez czego potem życie w trwającej nieustannej walce jest o wiele trudniejsze. Dlatego robię co
w mojej mocy, by takich sytuacji, takich Mszy było jak najmniej. Pewnego razu miałem okazję uczestniczyć w Eucharystii, gdzie czytałem fragment Liturgii Słowa. Czytałem powoli i pamiętam, jak czułem słowa wychodzące z moich ust; słowa Pisma Świętego, czyli słowo Boże. Później przyjmowałem Ciało Chrystusa i wtedy czułem, że zarówno w Słowie Bożym jak i Ciele, jest ten sam Bóg. Oczywiście w różny sposób, ale to jest ten sam Bóg. Podczas całej Eucharystii dociera do naszego serca i umysłu ten sam Bóg. Bóg, który nas karmi, jednocześnie w swoim słowie uczy, a Jego słowo ma moc. Choć wielu rzeczy o Mszy Świętej jeszcze nie wiem, to jedno wiem na pewno. Chcę w każdej Eucharystii uwielbiać Boga za to, że ona jest, i za to, w jaki sposób dzięki niej się zmieniamy. Niech będzie Bóg uwielbiony!

This post is also available in: English (angielski) Español (hiszpański)


Aktualności