Kontynuacja dziedzictwa św. Alfonsa – Akademia Alfonsjańska
Zobacz video
Napisy w twoim języku zamieszczone są w opcjach odtwarzacza YouTube.
Przeczytaj
Wspólnota otwarta. Korzenie – Kontynuacja dziedzictwa św. Alfonsa – Akademia Alfonsjańska
o. Alfonso Amarante – przewodniczący i profesor Akademii Alfonsjańskiej
Witajcie w Akademii Alfonsjańskiej. Zanim będzie mowa o samej uczelni, która jest powszechnie znana jako centrum nauczania teologii moralnej, pozwólcie, że przez chwilę podzielę się z wami historią, by wytłumaczyć wam jak ona powstała. Założyciel misjonarzy redemptorystów, św. Alfons Liguori był nie tylko świetnym prawnikiem, ale stał się również jednym z najwspanialszych teologów moralistów XVIII wieku i to do tego stopnia, że w 1871 roku został ogłoszony doktorem Kościoła, gdyż przez swoją mądrość i swoją myśl teologiczną ostatecznie pokonał herezję jansenizmu.
Zaraz po ogłoszeniu go doktorem Kościoła, redemptoryści zaczęli myśleć o założeniu Instytutu Teologii Moralnej. Na Kapitule w 1891, postanowiono powołać taki instytut dla formowania przyszłych redemptorystów. Kilkanaście lat później, w 1910 roku, przy ulicy Via Merulana w Rzymie, gdzie obecnie znajduje się dom generalny redemptorystów, powstaje nowy instytut teologiczny. Jednak po kilku latach, ze względu na problemy ekonomiczne oraz widmo I wojny światowej, idea ta upadła, lecz marzenie trwało nadal.
Po pierwszej próbie w 1910 roku, Akademia Alfonsjańska powstaje ostatecznie w roku 1949, dzięki o. generałowi Leonardowi Buijsowi, który sam był moralistą. Sprowadził on do Rzymu najlepszych profesorów teologii. Należeli do nich: o. Bernard Häring, o. Domenico Capone, o. Alfons Humber. Zgromadził z różnych seminariów redemptorystowskich wykładowców teologii moralnej. W roku 1949 powstaje oficjalnie Instytut Teologii Moralnej Redemptorystów. Jest to początkowo szkoła wewnętrzna. Została zatwierdzona w latach 1953/54 przez Kongregację ds. Zakonów. Ale w przeddzień Soboru Watykańskiego II, dokładnie w 1960 roku, ta szkoła wewnętrzna teologii moralnej redemptorystów została podniesiona do rangi Wyższego Instytutu Teologii Moralnej dla całego Kościoła powszechnego i włączona do Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego. Co oznaczał ten akt? Kościół uznając wysoki poziom nauczania teologicznego redemptorystów w tym Instytucie wyciąga go i podnosi do służby na rzecz całego Kościoła. Od tego momentu Akademia Alfonsjańska podlega bezpośrednio Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego. W ten sposób spełnione zostało marzenie redemptorystów, ich Instytut Teologii Moralnej, staje się dziedzictwem całego Kościoła powszechnego.
Dwa lata temu obchodziliśmy 70. rocznicę powstania Akademii. Były to bardzo owocne lata. Nasi poprzednicy aktywnie współpracowali podczas Soboru Watykańskiego II jako eksperci. Nieco młodsi profesorowie pracowali i nadal pracują w różnych komisjach watykańskich. Jednocześnie wspólnota Akademii cieszy się z wykształcenia ponad 5 tysięcy studentów z 5 kontynentów. Spośród nich około 150. jest biskupami, a dwóch – kardynałami. Z pewnością jako redemptoryści powinniśmy być dumni, gdyż myśl teologii moralnej wypracowana przez św. Alfonsa de Liguori, wymarzona przez wielu Kapituł, dzisiaj posiada nową witalność. Faktycznie, Akademia Alfonsjańska uprawia teologię moralną poszukując prawdy w odpowiedzi na wymogi pastoralne. Na tej drodze 72. lat naszej historii, mieliśmy wśród wykładowców i studentów wielkie postacie. Nie możemy zaprzeczyć, że przez ten czas patrzono na nas z podziwem, gdyż studiowanie teologii moralnej na Akademii Alfonsjańskiej oznacza przede wszystkim jasny wybór na rzecz Kościoła wychodzącego naprzeciw tych, którzy pragną służyć ludowi Bożemu.
Chcę was zaprosić do przejścia pewnej drogi przez Akademię, ale nie od strony struktur, tylko od strony myśli, która w niej żyje. Jako pierwszy przemówi do was prof. Martin McKeever – Irlandczyk, który studiował u nas teologię moralną, a później stał się jej przewodniczącym oraz wykładowcą. Drugim będzie prof. Aristide Gnada, pochodzący z Burkina Faso, który wypracował szczególną myśl teologiczną na temat daru. Trzeci profesor pochodzi ze Sri Lanki, z Azji. Prof. Vimal Tirimanna, który opowie wam o alfonsjańskiej tradycji moralnej i jej aktualnej żywotności dzisiaj w odpowiedzi na wymogi pastoralne. Ostatnim profesorem, który do was przemówi będzie Andrzej Wodka, z pochodzenia Polak, który był przewodniczącym i wykładowcą biblistyki na Akademii, a teraz jest przewodniczącym AVEPRO (Watykańska Agencja ds. Jakości Kształcenia Akademickiego). Będzie on mówił o wielkiej roli sumienia, umożliwiającego życie we wzajemności.
o. Martin McKeever CSsR – profesor Akademii Alfonsjańskiej
Uważam, że życie akademickie jest powołaniem wewnątrz powołania. Każdy z nas został kapłanem, ponieważ widział księży, którzy modlili się, głosili kazania, i w pewnym momencie pomyślał: mógłbym żyć takim życiem, mógłbym być szczęśliwy jako kapłan. Podobnie rzecz się ma z tym specyficznym powołaniem wewnątrz kapłaństwa, a mianowicie powołaniem do życia akademickiego. Miałem szczęście poznać różnych profesorów redemptorystów wykładających na Akademii Alfonsjańskiej, gdy sam byłem studentem trzydzieści lat temu. I muszę przyznać, że doświadczenie ich entuzjazmu, ich uczciwości intelektualnej, ich poświęcenia, stało się dla mnie podstawą przekonania, że mogłabym tak żyć. Dzięki Bogu, tak się stało.
Po doktoracie uzyskanym na Akademii i wykładaniu przez pięć lat w Irlandii, dwadzieścia trzy lata temu powróciłem tutaj. Życie tu nie jest łatwe, zawsze wypełnione pracą. Muszę jednak stwierdzić, że zawsze byłem pełen pokoju, bardzo szczęśliwy i spełniony. Wierzę, że sekretem życia akademickiego jest pasja. Trzeba mieć pasję do prawdy. Tę pasję odczuwa się czytając, pisząc, przede wszystkim jednak – nauczając. Lepiej jeszcze byłoby powiedzieć, że to studenci dostrzegają tę pasję. Gdy profesor naucza z nią, staje się to zaraźliwe. Studenci reagują – również pomiędzy nimi pojawia się więcej dyskusji, ożywienia i atmosfera staje się bardzo pozytywna.
Ostatnim aspektem mojego życia akademickiego, jest prowadzenie rozpraw doktorskich. To moment niezwykle ważny w życiu studenta. Jest to poniekąd cel jego życia. Musi on napisać dwieście, dwieście pięćdziesiąt, trzysta stron, zaś pracą moją i moich kolegów jest kierowanie przygotowaniem takiej publikacji. Muszę powiedzieć, że również to dostarcza powodów do wielkiej satysfakcji. Wymaga to oczywiście wielkiej pracy, niemniej doświadczenie towarzyszenia młodemu kapłanowi w tym życiu akademickim stanowi źródło ogromnej satysfakcji. Pozwólcie na zdanie podsumowania: jeśli odczuwasz taką pasję, mogłoby to stać się również twoim życiem.
o. Aristide Gnada CSsR – profesor Akademii Alfonsjańskiej
Badanie tematu daru w teologii moralnej rodzi się z podstawowej intuicji stającej wobec zagadnień etycznych i antropologicznych. W dzisiejszych czasach, człowiek chce zostać przekonany poprzez argumentację moralną w takim stopniu, by zrozumieć motywy swojego działania. Taka argumentacja może polegać na wskazaniu i wyjaśnieniu osadzenia prawdy moralnej w ontologicznej prawdzie osoby. Teolog moralista powinien zatem odnieść się do podstawowego doświadczenia ludzkiego, fundamentalnego i uniwersalnego, by móc odnaleźć ową rzeczywistość powszechnie uznawaną jako podstawową dla ludzkiego istnienia, poprzez którą jest możliwe dotrzeć do serc wszystkich ludzi.
Gdy mowa o doświadczeniu podstawowym, fundamentalnym i uniwersalnym, należy stwierdzić, że dar zawiera w sobie wszystkie te charakterystyki. Byt ludzki jest faktycznie zanurzony w rzeczywistość daru; jego egzystencja opiera się na prawdzie daru i posiada strukturę wymiany otrzymywania-dawania. W ten sposób życie moralne jawi się jako nieodłączne od prawa daru jako wyraz celowości, praw i obowiązków człowieka, i jako odpowiedź na jego naturalne inklinacje: życie, płodność i relacyjność. Można więc stwierdzić, że ktokolwiek znajdzie się w pełnym posiadaniu swoich własnych zdolności i postępuje za prawem daru, może prowadzić dobre życie. Sama logika daru zawiera w sobie dobro możliwe do spełnienia i równocześnie eliminuje zło, którego należy unikać. Wynika stąd propozycja daru jako zasady działania moralnego i teologii moralnej, która – według Veritatis Splendor – jest refleksją teologiczną nad „dobrem i złem aktów ludzkich i osoby, która je spełnia”. Dar jako zasada działania moralnego wskazuje na sens ontologiczny wolności człowieka, który – jak stwierdza Jan Paweł II w Centesimus annus nr 38 – „jest dany sobie samemu od Boga i dlatego musi uznawać strukturę naturalną i moralną, którą został obdarzony”.
Co więcej, wskazuje wprost na znaczenie etyczne wolności ludzkiej jako zdolności daru, która objawia się w otrzymywaniu i obdarowywaniu, wyrażając w ten sposób człowieczeństwo osoby. Jak stwierdza Sobór Watykański II w Gaudium et spes nr 24, osoba „nie może odnaleźć się w całej pełni, jeśli nie poprzez szczery dar z siebie”. Dar jako zasada teologii moralnej wymaga zatem refleksji nad moralnością wychodzącej od osoby jako bytu-daru stworzonego na podobieństwo Boże; wymaga również refleksji nad moralnością chrześcijańskiego objawienia Boga jako Miłości Absolutnej, nieskończonej i wiecznej, której działanie wewnątrz-trynitarne, stwórcze i odkupieńcze jest działaniem daru.
o. Vimal Tirimanna CSsR – profesor Akademii Alfonsjańskiej
Św. Alfons de Liguori został ogłoszony patronem moralistów katolickich w 1950 roku, a więc 70 lat temu. Innymi słowy, teologia moralna świętego Alfonsa jest uznawana przez Kościół jako model katolickiej teologii moralnej. Jak dobrze wiemy, wyznaczył on pośrednią drogę między dwoma ekstremami – czyli między rygoryzmem i laksyzmem. Tym sposobem Alfons wskazał właściwą drogę dla teologii moralnej, by zbawić dusze. Także i w świecie dzisiejszym, mamy rzeczywistość, która jest otoczona tymi dwoma ekstremami, które istniały w czasach Alfonsa. Także wewnątrz Kościoła katolickiego są rygoryści i laksyści! Dlatego jest bardzo ważnym naśladowanie tej drogi pośredniej wskazanej przez Świętego. To jest obowiązkiem redemptorystów, którzy poświęcili swoje życie dla teologii moralnej, zarówno jako wykładowcy jak i badacze.
Tu w Rzymie, Akademia Alfonsjańska zaofiarowała się by osiągnąć ten cel precyzyjnie tak jak mówią nasze Konstytucje. To jest nasza specjalność, co znaczy, że Alfonsianum w Rzymie istnieje tylko z tego powodu. Są liczne uniwersytety kościelne w Rzymie w pełni dedykowane studiowaniu teologii moralnej, jednakże tylko my, redemptoryści na Alfonsianie, jesteśmy powołani wyłącznie, by poświęcić się promowaniu teologii moralnej idąc za wskazówkami danymi przez naszego Fundatora, zawsze w łączności z Magisterium Kościoła. Nie jest to sprawa nauczania jakiejś tam teologii moralnej albo moralnej spekulatywnej, czy moralnej filozoficznej z obłoków, ale jest to sprawa promowania teologii, która zbawia duszę, a szczególnie dusze tych, którzy są spychani na margines społeczności świeckiej i kościelnej. To znaczy, że alfonsjańska teologia moralna nie jest teologią dedukcyjną czy matematyczną stworzoną przy biurku, ale teologią moralną wychodzącą do osób otoczonych przez różne uwarunkowania na polu duszpasterskim.
o. Andrzej Wodka CSsR – profesor Akademii Alfonsjańskiej
Wyrażam moją jedność z tym, co przed chwilą zostało powiedziane przez moich kolegów profesorów, by ukazać Akademię jako służbę skierowaną do całego świata ludzkich sumień oraz służbę dla samego Kościoła. Kościół jest przede wszystkim „rodziną Bożą na ziemi” oraz towarzyszem drogi dla każdego człowieka.
Zadanie Akademii w tym przypadku polega na:
1. Zachowaniu „dziedzictwa” miłosierdzia, które dokonuje odkupienia
Żywą pamiątką odkupienia jest przede wszystkim życie chrześcijańskie. Dla nas uzyskuje to strukturę również jako teologia naznaczona łagodnością typową dla św. Alfonsa Liguori. Dla św. Alfonsa człowiek jawi się jako „marzenie” Boga, więcej jako „raj” który Bóg pragnie odnaleźć dla siebie w sercu człowieka. Służąc Kościołowi poczuwamy się w obowiązku, aby rozwijać wymiar miłosierdzia św. Alfonsa oraz ponownie zaproponować go kolejnym pokoleniom ludzi.
2. Rozwijanie „dziedzictwa” Soboru Watykańskiego II
Sobór chciał teologii moralnej, która byłaby bardziej przepełniona doktryną Pisma Świętego, zdolną wyrazić doniosłość powołania wiernych w Chrystusie oraz ich obowiązek, by przynosić owoc miłości dla życia świata. Życie moralne nie polega więc na byciu „ujarzmionymi”, z sumieniami poddanymi opresji zewnętrznych norm, lecz najwyższym wezwaniem, aby być i żyć jako synowie i córki w Chrystusie.
3. Pomaganie wspólnocie kościelnej w jej nawróceniu
Dla nas są to pewne wyjścia ku peryferiom ludzkiego świata:
• misyjne, by ofiarować radość Ewangelii;
• terapeutyczne, by być jak szpital polowy, który ofiaruje balsam miłosierdzia dla ludzkich ran;
• ekologiczne, w którym stworzenie podejmuje zadanie objawiania obecności Bożej ukrytej za wszystkimi rzeczami połączonymi z sobą poprzez wzajemną służbę życiu.
Sumienie nie może być nigdy traktowane jako zwykły organ, prawie jak mechanizm, który aplikuje bez jakiejkolwiek elastyczności zasady etyczne do okoliczności życia. Sumienie jest raczej głęboką intymnością osoby, która otwiera się jako „przestrzeń dialogu”. Jest sanktuarium, w którym osoba ludzka, w ufnym dialogu ze swoim Stworzycielem, znajduje się wewnątrz jego „projektu miłości” i przyjmuje – jak mówiliśmy – jego najwyższe wezwanie: być w Chrystusie nowym stworzeniem, w wolności i w wierności. Stąd też chrześcijańskie posłuszeństwo prawu jest przeżywane jako zjednoczenie się z prawem Chrystusa i z prawem Ducha. Są to „prawa osobowe” a nie kodeksy! Dlatego też jest potrzeba rozeznania: stałe poszukiwanie – często okupione cierpieniem – prawdziwego dobra osoby w okolicznościach nie tylko nieprzewidywalnych, ale właśnie tak niezliczonych i złożonych, że często mogą wydawać się sprzeczne.
Tutaj Akademia Alfonsjańska ukazuje zawsze lepiej aksjologię chrześcijańską. Jest to świat wartości, które Bóg nam proponuje do życia w miłości. Jednakże bez usuwania kruchości stworzenia i bez obwiniania go: jest to przestrzeń wolności, która rozgrywa się w ograniczeniu, jak również ranach, które wyciskają łzy.
Pod tym względem Akademia jest wezwana by promować najlepsze lekarstwa na zło, które uciska ludzkość. Akademia czyni to dzisiaj na dwa szczególne sposoby:
• jednocząc się z każdym wysiłkiem ludzkości poprzez sieć wzajemności sumień, to znaczy odwołując się do najlepszych odkryć nauk ludzkich oraz do najbardziej skutecznych propozycji ukierunkowanych na solidarny rozwój naszej planety (mówię to o inter-dyscyplinarności oraz o trans-dyscyplinarności);
• przyjmując nowe wezwania ludzkości. Papież Franciszek wyróżnił niektóre, najbardziej pilne. Jedno z tych wezwań, nieco zaskakujące, znajdujemy w Konstytucji Apostolskiej Veritatis Gaudium, w której papież pisze: «teologia musi również zająć się konfliktami: nie tylko tymi, których doświadczamy w Kościele, ale także tymi, które dotyczą całego świata. Idzie o „akceptację konfliktu, rozwiązanie go i przemienienie w ogniwo nowego procesu” nabywając „styl tworzenia historii, środowiska życia, w którym konflikty, napięcia i różnice mogą tworzyć wieloraką jedność rodzącą nowe życie”» (VG 4).
To tutaj Akademia Alfonsjańska odzyskuje, jako coś pozytywnego, wymiar wrażliwości: chodzi o pójście za Chrystusem w jego zdolności, by dać się jako dar, by pozwolić się połamać jak chleb, by być dyspozycyjnym wobec ran, jeśli jest to konieczne, by odzyskać kochane osoby i pojednać wszystkich. Tak więc: „szpital polowy”? Tak. Potrafiąc „ubrudzić sobie ręce” błotem ulicy? Tak. Ale po to, aby towarzyszyć – przyjmować, słuchać-leczyć, jednoczyć wszystkich w szczęściu Bożego planu i w jego Domu, którym jesteśmy my wszyscy. Wszystko to po to, aby ofiarować światu radość Ewangelii i obfitość szczęśliwego życia, obiecanego przez Jezusa.
o. Alfonso Amarante CSsR – przewodniczący i profesor Akademii Alfonsjańskiej
Jeszcze jedno słowo na zakończenie: podziękowanie dla wszystkich, którzy nas poprzedzili i dla tych, którzy dzisiaj dzielą z nami ten odcinek drogi. Słowo podziękowania całemu Zgromadzeniu misjonarzy redemptorystów, które wierzy w tę strukturę formacyjną, inwestując w nią struktury ludzkie i materialne, a przede wszystkim dziękuję wszystkim biskupom na całym świecie, wszystkim przełożonym generalnym i rektorom seminariów, którzy ciągle posyłają swoich studentów do Akademii Alfonsjańskiej, ponieważ wiedzą, że formację, którą proponujemy cechuje wysoki standard, że oferujemy przede wszystkim formację nie abstrakcyjną, ale która wychodzi od słuchania oraz doświadczenia Ludu Bożego i w wierności dla Magisterium Kościoła, stara się udzielać odpowiedzi na nasze czasy. Dziękuję za uwagę, a teraz zapraszam was do Akademii.
Autorzy: o. Alfonso Amarante CSsR, o. Martin McKeever CSsR, o. Aristide Gnada CSsR, o. Vimal Tirimanna CSsR, o. Andrzej Wodka CSsR
This post is also available in:
English (angielski)
Español (hiszpański)