Wołanie o Mesjasza #4 – O Kluczu
Zobacz video
Napisy w twoim języku zamieszczone są w opcjach odtwarzacza YouTube.
Przeczytaj
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! 20 dzień grudnia, kolejna Wielka Antyfona adwentowa przed nami do rozważenia – wysłuchajmy jej w wykonaniu o. Tomasza Jarosza.
Ta dzisiejsza antyfona – podobnie jak wczorajsza – odsyła nas ponownie do Księgi proroka Izajasza. W rozdziale 22-gim czytamy: „Klucz domu Dawida położę na jego ramieniu; gdy on otworzy, nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy”. W starożytności przez położenie komuś na ramieniu klucza domu królewskiego przekazywany był urząd zarządcy pałacu. Klucz jest więc symbolem wielkiej władzy. Tym bardziej przejmujące stają się słowa, użyte w kontekście Bożego Mesjasza, że gdy On zamknie, to nikt nie otworzy, a gdy On otworzy, to nikt nie zdoła zamknąć. Niosą one ze sobą przekonanie o nieodwołalnych Bożych wyrokach. Tak przedstawiony nam obraz może prowadzić nas do dwóch skrajnych postaw wobec Boga. Na jednym biegunie znajduje się strach przed Bogiem, przerażenie, poczucie przytłaczającej małości wobec Wszechmocnego, które mogą sparaliżować nasze życie wiary, wypaczyć obraz Boga jako srogiego sędziego, czekającego tylko, czyhającego na nasz błąd, aby zamknąć nam drzwi zbawienia. Z drugiej strony możemy popaść w myślenie, że skoro Boże wyroki są nieodwołalne, to nie ma sensu się starać, robić cokolwiek ze swoim życiem – „co ma być, to będzie, i tak nic na to nie poradzę”. Aby nie wejść na jedną z tych dwóch dróg, spójrzmy na drugą część dzisiejszej antyfony; odpowiada ona na pytanie, po co Mesjaszowi tak potężna władza otwierania i zamykania. Ma On za zadanie wyprowadzić z więzienia człowieka, „pogrążonego w mroku i cieniu śmierci”. Te słowa rodzą skojarzenie do słów św. Pawła z Listu do Rzymian: „Zapłatą za grzech jest śmierć”. Jeśli grzeszysz, to żyjesz w mroku i cieniu śmierci, bo grzech zamyka cię w więzieniu, z którego nie jesteś w stanie sam się wyzwolić. Chyba każdy z nas ma takie doświadczenie, że im częściej pojawiają się w naszym życiu grzechy, tym więcej w nas mroku, przygnębienia, złych myśli. Ten stan rzutuje na nasze postrzeganie świata i naszą relację z Bogiem, z drugim człowiekiem i z nami samymi. I do tego więzienia, w które wikła się człowiek, przychodzi Jezus – Jezus Zmartwychwstały, o którym czytamy w Apokalipsie, że „ma klucz Dawida”. Ma władzę otwierania i zamykania, ma moc otwarcia przed tobą drzwi nowego życia i zamknięcia za tobą drzwi twoich grzechów. To dzieje się w sakramencie pokuty i pojednania. Kiedy usłyszysz w konfesjonale słowa: „Ja opuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”, to Zmartwychwstały Pan zamyka twoje grzechy i nikt nie jest w stanie otworzyć tych drzwi – to jest nieodwołalny Boży wyrok. Z radością przyjmij przychodzącego Mesjasza i Jego dar odpuszczenia grzechów i życia wiecznego.
This post is also available in: English (angielski) Español (hiszpański)