św. Gerard Majella – Wiara jest życiem, a życie jest wiarą!
Zobacz video
Napisy w twoim języku zamieszczone są w opcjach odtwarzacza YouTube.
Słuchaj
Przeczytaj
Wspólnota nawrócenia i świadectwa
Świadek: św. Gerard Majella – Wiara jest życiem, a życie jest wiarą!
Witajcie!
Znajdujemy się we Włoszech, w Materdomini, przed grobem świętego Gerarda Majelli w bazylice poświęconej jemu oraz Matce Pana (Materdomini). Obok tego kościoła święty Alfons Maria de Liguori w 1748 roku rozpoczął budowę klasztoru dla swoich misjonarzy. Właśnie w tym miejscu święty Gerard służył Zgromadzeniu Najświętszego Odkupiciela jako brat zakonny. To święty, którego niezwykłe życie było usłane cudami i Bożą łaską. „Życie jest dla mnie wiarą, a wiara jest dla mnie życiem” – powtarzał często i tak właśnie żył od pierwszych dni swojego istnienia Gerard: pokorna dusza wypełniona miłością, miłosierdziem względem bliźnich i niezłomną wiarą. Jego krótkie ziemskie życie wypełniały cztery wielkie miłości: Jezus Eucharystyczny, Jezus Ukrzyżowany, Matka Boża i ubodzy. Wyróżniał się gorliwością apostolską, cierpliwością w słabościach, miłością względem ubogich, heroicznym posłuszeństwem, surowymi pokutami i wytrwałą modlitwą. Teraz przeniesiemy się do poświęconego mu muzeum, obok którego znajduje się jego pokój. Tam krótko omówimy najważniejsze etapy jego życia.
Gerard urodził się 6 kwietnia 1726 roku w Muro Lucano, małej i ubogiej miejscowości w południowych Włoszech. Jego rodzicami byli Dominik Majella i Benedetta Galella. Ostatni z czworga rodzeństwa miał trudne dzieciństwo. Ubóstwo było jedyną rzeczą, której nigdy nie brakowało w jego domu. Kiedy nie było tego, co konieczne, chodził schronić się do kaplicy Dziewicy z Capodigiano, gdzie bawił się z Dzieciątkiem Jezus, które karmiło go małym białym chlebem. W chłopcu płonęło pragnienie przyjęcia Jezusa Eucharystycznego. Taki mały, a już tak dojrzały w wierze… Tak bardzo, że sam święty Michał Archanioł był tym, który udzielił mu Pierwszej Komunii Świętej. Po misjach prowadzonych przez misjonarzy redemptorystów w jego miejscowości Gerard poprosił o możliwość wstąpienia do zgromadzenia założonego przez świętego Alfonsa. Miał 22 lata. Wątły i słabego zdrowia nie przypominał kogoś odpowiedniego, by prowadzić życie pełne cierpień, które było udziałem pierwszych zakonników ze Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela. Zdołał jednak stawić czoła temu wszystkiemu z wielką siłą i determinacją. Przyszły święty kierował się maksymą: „Bardzo kochać Boga, być zawsze zjednoczonym z Bogiem. Czynić wszystko dla Boga. Kochać wszystko dla Boga. Podporządkowywać się zawsze Jego świętej woli. Wiele dla Boga cierpieć. To strasznie bolesne cierpieć i nie robić tego dla Boga. Znosić wszystkie cierpienia i robić to dla Niego – to nic”. Będąc kierownikiem duchowym, napisał wiele listów oraz „regulamin życia”. Pan obdarzył go wieloma charyzmatami, wśród nich proroctwem, umiejętnością przenikania ludzkich serc i darem czynienia cudów. Wiele z nich miało miejsce za jego życia, co więcej, również teraz z nieba kontynuuje to dzieło. Ludzie niskiego stanu pochodzenia i ubodzy rozpoznali w nim świętego orędownika jeszcze przed jego śmiercią: na furcie klasztornej karmił wielką rzeszę biedaków i leczył serca wielu potrzebujących, jeszcze zanim zajął się ich potrzebami fizycznymi. Zmarł tutaj, w Materdomini, na gruźlicę, po wielkim cierpieniu, w nocy z 15 na 16 października 1755 roku, mając jedynie 29 lat.
Ogłoszony świętym 11 grudnia 1904 roku, święty Gerard na całym świecie został obwołany patronem rodzących kobiet, matek i dzieci, które w czasie życia szczególnie otaczał miłością i wsparciem i których teraz z nieba nie przestaje wspomagać swoim wstawiennictwem. Właśnie dlatego znajdujemy się tutaj, w miejscu szczególnym dla tego sanktuarium – Sala dei fiocchi – Sali kokard. Teraz wytłumaczę wam ten związek, jaki matki i ich dzieci mają z naszym świętym! Kiedy dziecko przychodzi na świat, aby to uczcić, istnieje tradycja przygotowywania kokardy, którą później zawiesza się jako wyraz szczęścia. Wszystkie kokardy, które są powieszone w tej sali, zostały podarowane świętemu Gerardowi od rodziców, którzy chcieli wyrazić mu swoją wdzięczność za to, że opiekował się matką i dzieckiem w trakcie porodu bądź też za to, że po wielu trudach zostali obdarowani radością posiadania potomstwa. Na całym świecie wiele jest małżeństw, które opowiadają, że czuły bliską obecność Gerarda w trakcie ciąży i porodu. Wiele dzieci nosi także jego imię jako znak trwałej pobożności.
Do Materdomini rzesze pielgrzymów przybywają także dzisiaj, żeby modlić się przed jego grobem w tym kościele. Wielu wiernych odwiedza sanktuarium, żeby podziękować pokornemu braciszkowi, opiekunowi matek i dzieci za otrzymane łaski lub po prostu znaleźć nieco [wewnętrznego] pokoju przy jego doczesnych szczątkach. Czują przy swym sercu jego bliskość jako brata i przyjaciela. Święty Gerard wyróżniał się przede wszystkim miłością względem ubogich. Także w jego pismach widać, jak leżał mu na sercu los innych: zawsze chronił bliźniego, niezależnie od warunków, w jakich się znalazł. W sposób niezwykle pomysłowy robił wszystko, by wyjść na spotkanie z drugim człowiekiem – chorym, ubogim… To dzisiaj powinno być wielką inspiracją dla nas.
Wchodząc w rodziny, w życie innych, zawsze starał się wydobyć to, co najlepsze w każdym i poprowadzić go na drogę pójścia za Chrystusem.
Święty Gerardzie, opiekuj się nami zawsze i wstawiaj się za nami przed Bogiem!
Autor: Elisa Malanga
Tłumaczenie: Karol Łukaszczyk CSsR
This post is also available in: English (angielski) Español (hiszpański)